Mikołajki!
Po wczorajszym dniu oficjalnie możemy rozpocząć okres w pełni przedświąteczny.
Ten rok zupełnie nie obfituje w mój wolny czas. Czasu jakby coraz mniej. Mam wrażenie, że tydzień ma 2-3 dni. Zasypiam w poniedziałek, budzę się, a tu piątek.
Plany wielkie jak co roku "bo czego ja bym nie zrobiła", a w efekcie wszystko tak jakby... leży i czeka.
Ale to nie znaczy, że nic się nie zadziało. Otóż u mnie jak co roku wszystko na szyszkowo :)
Poczyniłam z "niedrobną" pomocą trochę świątecznych błyskotek. Dziś pokażę tylko wianki, ponieważ jest tego dość dużo jak na jeden raz. Za mną również kolejne podejście do satynowych wstążek i niby coś lepiej się rozumiemy, ale to chyba jeszcze nie jest chyb"to coś".
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz, za rady, bądź też uwagi, za każde odwiedziny, oraz zapraszam do śledzenia moich poczynań :)